Jeszcze parę lat temu nie było o niej zbyt głośno.
Panowała owsiankomania i nikt nie mówił o glutenie a o pełnoziarnistych produktach, o dodawaniu kolejnych porcji otrąb pszennych czy żytnich by podbić błonnik i zahamować głód.
Przekonani, że robimy sobie DOBRZE, robiliśmy prawdopodobnie źle… zwłaszcza, jeśli dodawaliśmy do niej masę otrąb, a nasz organizm wybitnie ich nie tolerował. Pisałam napisałam o tym tutaj i tu.
Ostatnio obserwuje się odchodzenie od owsianek na rzecz jaglanek.
Choć smak jest inny (nie mówię, czy gorszy czy zły), wiele osób ulega tej modzie – i słusznie, bo jest parę powodów, dla których pomysł jest zasadny. 🙂
-
Kasza jaglana JEST kaszą bezglutenową (czytaj o.).
-
Chociaż nie ma większej zawartości składników mineralnych/witamin niż owies charakteryzuje się działaniem zasadotwórczym i mniejszą zawartością kwasu fitynowego – a to oznacza, że składniki mineralne w niej zawarte są dużo łatwiej dostępne dla organizmu, zatem organizm wykorzystuje je efektywniej.
-
Jest “lżejsza”, lekkostrawna, delikatna – nie wiem, czy to zaleta (dla mnie niestety nie – jako “owsiankomaniaczka na emeryturze” bardzo lubiłam “gruboziarnistość” kasz/płatków, które jadałam)
-
Stanowi z tego względu lepszy posiłek przed treningiem niż płatki owsiane (nierozpuszczalny błonnik tu znowu przeszkadza).
-
To zawsze urozmaicenie – przypomina trochę kuskus, a jest znacznie mniej przetworzona.
-
Łatwiej nią “załadować” baki, tzn. ze względu na mniejszą zawartość błonnika – po prostu łatwiej jest zjeść jej więcej.
flickr.com/photos/inspiredresults/5902671106/ |
Czy warto?
Warto, zwłaszcza jeśli intensywnie trenujemy i musimy czymś zastąpić chleb, płateczki czy inne makarony. 🙂 Szczególnie PO treningu, ale jeśli generalnie ciężko nam jest dostarczyć odpowiednią ilość węgli uzupełniając glikogen – oczywiście nie tylko (nie równa się to 5 porcjom dziennie 😉 ).Może być w formie jajecznicy – słodko/słono/wytrawnie, jaglanki lub przygotowana jako dodatek do zupy bądź warzyw.
Zapraszam dodatkowo po super przepis tutaj.
Administratorem danych osobowych zbieranych za pośrednictwem sklepu internetowego jest Sprzedawca Dieta Sportowca - poradnia dietetyczna i blog, Dorota Traczyk-Bednarek. Dane są lub mogą być przetwarzane w celach oraz na podstawach wskazanych szczegółowo w polityce prywatności. Polityka prywatności zawiera pełną informację na temat przetwarzania danych przez administratora wraz z prawami przysługującymi osobie, której dane dotyczą. Kontakt z administratorem: kontakt@dieta-sportowca.pl