- I. Musli z jogurtem naturalnym
- II. Kurczak z ryżem i brokułami
- III. Serek wiejski z pomidorem i kromką chleba razowego
– tak bardzo często wyglądają jadłospisy osób, które krążą od jednego do drugiego dietetyka.
Co jest w nich nie tak?
Wydają się takie zdrowe – widać, ze jedzenia jest mniej, teoretycznie są 4 czy 5 posiłków (tutaj czytaj o micie na ten temat) itd. itd….
i właśnie w tym momencie chcę złapać Cię na błędnym przekonaniu, że odchudzanie = jedzenie mało. Jeśli tak jest – nie jest to dobrze zapowiadająca się redukcja.
Dlaczego taka dieta może nie działać?
- Są zbyt niskokaloryczne – spowalniają metabolizm – pozbawiają Cię energii, więc nie masz ochoty ćwiczyć
- Nie hamują apetytu, przez co nawet jeśli uda nam się utrzymać ryżowo-brokułowy reżim – w weekend, pod koniec tygodnia, miesiąca czy przy innej okazji rzucimy się na jedzenie. – Zwykle słodkie, tłuste i wysokokaloryczne.
- Są często niesycące lub dają złudne uczucie sytości, ale na krótki okres czasu – posiłki nie zatysfakcjonują.
- Dostarczają niewiele witamin i składników mineralnych
- Są niedoborowe szczególnie w witaminę D, B12, żelazo
- Stosowane są często z coraz większą ilością bardzo intensywnych treningów (jeśli jeszcze jest na nie energia lub ćwiczy się mimo jej braku)
- Często prowadzą do dysbiozy jelit – poprzez zaburzenie mikroflory, której brakuje składników odżywczych i substancji prebiotycznych.
- Pojawiają się zaburzenia hormonalne, co wiele kobiet obserwuje zmianami w cyklu miesięcznym
Dlaczego jedząc coraz więcej błonnika, szczególnie tego z pełnoziarnistych zbóż, nadal masz problemy z układem pokarmowym, czujesz dyskomfort?
– Dlatego, że wyekstrahowany błonnik nierozpuszczalny (np. otręby) szkodzi mechanicznie jelitom (pisałam o tym tu) i zmniejsza przyswajalność składników mineralnych.
Świat zwariował. Chcemy udoskonalać naturę, której nie da się na siłę naprawić.
Pierwszymi z brzegu przykładami będą przetworzone chude jogurty dostarczające śmiesznie niskich ilości kalorii, które nie dają uczucia sytości a powodują wzrost poziomu insuliny; jajka, które wiele osób spożywa bez żółtek są pozbawione tego, co w jajku jest najcenniejsze.
To samo dotyczy np. owoców w skórkach – pomijam kwestię opryskową i to, co może się na skórce gromadzić – jeśli jemy obrany owoc, pomijamy substancje, które pomagają nam go przyswajać i rozkładać – enzymy, kwasy organiczne i inne czynne substancje będące jego składnikami.
Dieta zwykle jest bardzo wiele wątpliwości. |
- Jedz naturalne produkty – nie udoskonalisz na siłę natury wybierając z niej to, co chcesz a resztę odrzucając!
- Jedz mięso, ale nie tylko mięśnie – także podroby.
- Jedz jajka, ale nie tylko białka – tylko normalne całe jaja.
- Jedz warzywa i owoce – ale nie przetwarzaj ich na ketchupy i dżemy.
- Jedz nawet i ziemniaki – a nie frytki czy chipsy.
- Jedz orzechy i nasiona, smlec i olej kokosowy– ale nie jedz roślinnych margaryn i innych wysokoprzetworzonych tłuszczów o niewiadomym pochodzeniu z utlenionymi niezbędnymi nienasyconymi kwasami tłuszczowymi!
- Jedz buraki i owoce – a wyklucz cukier.
4 Comments