9 przetworzonych produktów, których nie musisz się bać
30 marca 2015
Nie oszukujmy się. Nie zawsze jesteśmy w stanie robić wszystko “od zera”. Jeśli tak by było – każdy z nas miałby własną hodowlę czy pole.
Z tego powodu powstają ciągle nowe produkty “to go!” – kawę można kupić za rogiem, a słodki baton ma być Twoim drugim śniadaniem. Zamiast przypraw do obiadu, używaj dania w proszku, a zamiast zrobić herbatę kup napój herbaciany w butelce. Takich skrótów producenci szukają coraz więcej, a mnóstwo osób temu ulega, tracąc przy tym na zdrowiu.
To trochę jak w dzieciństwie – Nie jedz słodyczy, bo nie zjesz obiadu. Tj. wybieranie pożywienia na produkty, które nie dostarczają wartościowych składników, a zapychają. Dosłownie.
Wychodząc naprzeciw – lista tych produktów, które łatwo dostać i są całkiem spoko, albo nawet bardzo spoko do zjedzenia gdzieś poza domem lub jako “szybszy” dodatek okołotreningowy.
1. Chleb / Wafle ryżowe
Mój faworyt – szybkie, energetyczne. Idealna przekąska dla sportowców (i to nie jest reklama!). Przed czy po treningu. Wysoki IG, węgle złożone, bez zbędnych dodatków – do zjedzenia w różnych wariantach. Czy z masłem orzechowym, czy z owocami, czy z guacamole lub jogurtem.
2. Naturalne batony orzechowe / bakaliowe
Jeszcze parę lat temu na półkach sklepowych szał robiły batoniki musli. Celowo nie nazwałam tak produktu, który chodzi mi po głowie w ten sposób, ponieważ te zwykle poza płatkami owsianymi zlepione są syropem glukozowo-fruktozowym (UWAGA: batony dla sportowców TEŻ).
Obecnie coraz więcej pojawia się na rynku batonów złożonych Z SAMYCH orzechów / owoców suszonych i ew. dodatku miodu. Jest to fajna alternatywa okołowysiłkowa, choć jeszcze nie tak powszechna i warto zapamiętać, gdzie takie kupić. Druga sprawa – możemy sami pokombinować i zrobić takie w domu. 🙂
Są lepsze i gorsze, ale generalnie – szczególnie, jeśli nie ograniczamy się do asortymentu z najbliższego sklepu – jest w czym wybierać. Producenci wychodzą na przeciw oczekiwaniom i nierzadko spotykamy wersje bez cukru i dodatków, co czuć w smaku. Z resztą – nie ma co schizować, jeśli w składzie pojawi się 5g oleju roślinnego innego pochodzenia.
Obecnie są na rynku standardowo – arachidowe (pisałam o tym tutaj, warto pamiętać o pleśniach), ale i migdałowe, z nerkowców czy mieszanki. No i znowu – najlepiej robić domowe, ale nie o tym post. 😉
4. Kabanosy
Zdziwieni? Mam nadzieję, bo to znaczy, że zauważyliście już jak wiele syfu pakuje się do wędlin.
Jasne, że mówię o kabanosach dobrej jakości z dobrym składem. To samo mogłabym napisać o kiełbasie z dziczyzny. Dobry ten, który nie ma ani glutenu, ani laktozy, ani soi, ani substancji dodatkowych – to znaczy tyle, że mięso to mięso. Są na rynku takie, które zawierają 99% mięsa + przyprawy.
5. Odżywka białkowa
Jestem zawsze pierwszorzędnie za pokarmem, no ale. 🙂 zdarza się.
Jej zaletą jest to, że można szybko ją spożyć, nie zajmuje za dużo miejsca w żołądku i dostarcza to, czego oczekujemy. Nie zgodzę się z tym, że ciężko jest zrealizować zapotrzebowanie organizmu na białko i nawet nie o tym piszę. Nie piszę też o tym, że to niezbędnik po treningu wypity jeszcze w szatni siłowni w obawie przed drastycznym ROZPADEM MIĘŚNI. Jest przydatna, jeśli faktycznie trenujemy sporo lub czujemy, że brakuje nam czegoś w diecie (najpierw polecam się nią zająć) i chcemy uzupełnić BCAA. Trenujesz bardzo intensywnie, więcej niż raz dziennie; masz wysokie zapotrzebowanie lub wyjątkowo mało czasu. Pamiętajcie jednak, że odżywka odżywce nie równa – i o ile polecam tę, która nie ma dodatków smakowych, to wiem, że wiele osób traktuje słodkie wersje jako alternatywę dla słodkiego (powstały całe strony poświęcone wypiekom zrobionym z jej dodatkiem).
6. Dżem/powidła bez cukru
Nie traktujcie ich jako porcję owoców, bo nie jest to cenne źródło witamin. Tak czy inaczej – jako dodatek smakowy do posiłku okołotreningowego. Dla biegaczy/kolarzy/długodystansowców – idealne, także jako dodatek do koktajli. Równie łatwo jest miksować namoczone śliwki suszone/daktyle (także z kakao). 🙂 Jeśli jesteś na redukcji – nie przesadzaj (u niektórych, szczególnie wrażliwych osób może utrudniać ten proces).
7. Mleczko kokosowe
Smakowite, nieco gęste, zawierające dobry, lekkostrawny tłuszcz i kompletnie odmieniające smakowo dania. Im prostszy skład, tym lepszy, im bardziej tłuste – tym więcej kokosa w środku. Sprawdza się w przepisach zamiast śmierany. Na polskim rynku są na pewno dwa mleczka o bardzo dobrym składzie. 🙂
8. Warzywa mrożone
Nie chciałabym ich pominąć. Warzywa mrożone w dużym stopniu zachowują składniki mineralne i witaminy. Straty wynoszą ok 20-50% dla większości witamin. Niektórzy mówią, że mrożonki są “martwe” i mają “uszkodzoną informację biologiczną”. Jakkolwiek to brzmi – nie zgadzam się. Mrożenie traktuję jako naturalny proces przedłużania przydatności pokarmu do spożycia. Taki, który nie wymaga stosowania żadnych dodatków. Jedyne, co może nam przeszkadzać to konsystencja warzyw po rozmrożeniu – takie używajcie do szybkich dań na ciepło nie gotując mrożonek zbyt długo. Na skutek zamrożenia i rozluźnienia struktury nie są one szczególnie chrupiące i świeże, ale takie kupmy sobie na targu. (w momencie zamrażania warzyw ich woda naturalnie zamienia się w lód co powoduje, że część ich tkanek się rozrywa – nic nadzwyczajnego). Na szybko – śmiało można korzystać z mrożonek.
i tak na koniec:
9. Sok wielowarzywny, przecierowy, bez dodatku octu i cukru.
Czujesz się nie-do-warzywiony poza domem? Soki przecierowe z warzyw są spoko, zwłaszcza jeśli nie mają w składzie octu (nie rozumiem producentów z takimi pomysłami).
Inne, te 100% też, ale nie na co dzień i nie dla każdego.
A ja mam trochę inne pytanie. Szukam wyjaśnienia, dlaczego nie mam kompletnie siły podczas ćwiczeń? Od 6 tygodni ćwiczę treningu opracowanego przez dość znanego trenera. Głównym założeniem jest metoda małych kroków. Niestety zauważam, że mimo iż ćwiczenia nie są wymagające to kompletnie brak mi do nich siły, czuję pewną rezygnację, jestem wciąż zmęczony. Tak samo miałem kiedyś jak chodziłem na siłownię. Nie chcę rezygnować z ćwiczeń bo nigdy do niczego nie dojdę jak znowu to się powtórzy. Jem dziennie kilka posiłków, zazwyczaj śniadanie, skromne drugie śniadanie, obiad w pracy i kolację. Ćwiczenia zazwyczaj wykonuję jakieś 2 godziny po kolacji. Jem dużo warzyw, jaj, trochę nabiału i sporo mięsa. Co mogę robić nie tak?
Twoja odpowiedź zawarta jest w Twojej wypowiedzi. Nie odpowiednia dieta, niezbilansowana, dodatkowo trening po ostatnim posiłku, a po nim brak uzupełnienia energii i składników odżywczych. Dieta kuleje. Musisz to poprawić.
Administratorem danych osobowych zbieranych za pośrednictwem sklepu internetowego jest Sprzedawca Dieta Sportowca - poradnia dietetyczna i blog, Dorota Traczyk-Bednarek. Dane są lub mogą być przetwarzane w celach oraz na podstawach wskazanych szczegółowo w polityce prywatności. Polityka prywatności zawiera pełną informację na temat przetwarzania danych przez administratora wraz z prawami przysługującymi osobie, której dane dotyczą. Kontakt z administratorem: kontakt@dieta-sportowca.pl
Zarządzaj zgodami plików cookie
Informujemy, iż w celu realizacji usług dostępnych w naszym sklepie, optymalizacji jego treści, dostosowania sklepu do Państwa indywidualnych potrzeb oraz personalizacji wyświetlanych reklam w ramach zewnętrznych sieci remarketingowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego sklepu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Więcej informacji zawartych jest w polityce prywatności sklepu.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
5 Comments