Tkanka tłuszczowa rozmieszczona w różnych partiach ciała może wskazywać na zwiększona supresję wybranych hormonów. W poprzednim poście pisałamo tym, że teoria ta ma wiele przesłanek – dzisiaj czas na obiecaną praktykę. Jak to działa i przede wszystkim – jak MY możemy tutaj zadziałać?
I tak istnieje 6 typów w zależności od hormonów, o których pisałam w I części (tutaj czytaj)
Dzisiaj omówię 3 typy i 3 rozwiązania, które spotykane są najczęściej.
- Typ insulinowy – wysoki poziom insulin /świadczyć może o insulinooporności lub częstych silnych wahaniach cukru we krwi / – koncentracja tłuszczu pod łopatkami i na biodrach.
Tłuszcz pod łopatkami i na biodrach
Co powoduje?
*Silne wahania poziomu cukru we krwi / lub pogłębione prowadzące do insulinooporności
*Dieta bogata w: cukier prosty, produkty zbożowe (zwłaszcza oczyszczone, typu chlebusie, bułeczki i inna biała mąka), syrop glukozowo-fruktozowy, płatki śniadaniowe, płatki kukurydziane.
*Siedzenie godzinami w bezruchu
Wszystkie powyższe są połączone. Wahania cukru mają także związek ze stresem, stanem zapalnym organizmu, zakażeniem / zatruciem, grzybicą.
Jak zapobiegać?
- Dieta o niskim indeksie glikemicznym /bez cukru i wymienionych wyżej produktów/
- Białkowo-tłuszczowe śniadaania
- Regularna aktywność fizyczna z urozmaiconymi jednostkami treningowymi (nie samo kardio czy siła – pamiętać należy także o interwałach i spokojniejszych ćwiczeniach /np. joga, rozciąganie/)
Typ tarczycowy – zaburzenia pracy tarczycy / przyczyną może być niewłaściwa synteza hormonów regulujących przemianę materii / – tkanka tłuszczowa po bokach tułowia, w miejscu żeber.
Tłuszcz w okolicach żeber i po bokach tułowia
Jeśli jest to Tobie znane – warto skontrolować poziom hormonów tarczycy. Mówimy o podstawowym zestawie – TSH, fT3, fT4. Niedoczynność tarczycy może mieć wiele przyczyn (rozpoczynając od niedoborów selenu lub jodu, na zapaleniu autoimmunologicznym kończąc), stąd warto zbadać sprawę. Jeśli towarzyszą Tobie dodatkowo objawy typowe dla niedoczynności – nie czekaj, bo nie ma na co, być może Twoja tarczyca lub przysadka nie pracują poprawnie lub są osłabione.
Jeśli jest to związane z hormonami tarczycy – nie zajeżdżaj się treningowo, dbaj o dietę – najlepiej bez cukru, syfu, glutenu i nabiału.
Typ związany z kortyzolem – przewlekły stres, wysoki poziom hormonu – okładanie tłuszczu wokół pępka.
Tłuszcz w okolicy brzucha
– głównie dookoła pępka – świadczyć może o zbyt wysokim poziomie kortyzolu. Nie jednego dnia, ale dniami i nocami – bez odpowiedniej regulacji pozwalającej na jego zmniejszenie. Dobrze zdajemy sobie sprawę z tego, że wysoki poziom kortyzolu – permanentnie – związany jest ze stresem – zarówno psychicznym JAK i fizycznym.
Co powoduje?
Stres – psychiczny, fizyczny. Stres w pracy, w domu, na uczelni + stres spowodowany ciągłymi intensywnymi treningami + stres związany z małą ilością snu + zanieczyszczenie powietrza, niewłaściwa dieta, dodatki znajdujące się w przetworzonej diecie (cukier, chemia etc.).
Tego typu stres także związany może być z nabytą alergią pokarmową i pojawieniem się w krwiobiegu przeciwciał IgG. Diagnostykę w tym kierunku wykonuje z moją pełną rekomendacją Instytut Mikroekologii w Poznaniu /czytaj więcej tutaj*
Jak zapobiegać?
Dbać o właściwy odpoczynek i długi sen (nie później niż o 22:00). Wybrać czasami jogę zamiast crossfitu a nawet odpuścić całkowicie. Dietę utrzymywać prostą i zdrową. Bez zbędnych dodatków.
Praktykuj ćwiczenia oddechowe.
W kolejnym poście opiszę 3 pozostałe typy:
- Typ estrogenowy – hormony sprzyjają odkładaniu tkanki tłuszczowej w typowo “kobiecych” miejscach – pośladkii uda.
- Typ związany z hormonem wzrostu – kolana i łydki
- Typ androgeniczny – hormony płciowe /odpowiadają za gromadzenie tłuszczu na ramionach i klatce piersiowej / – im mniejsza ilość tkanki tłuszczowej na tricepsie, tym wyższa ilość testosteronu.
Stay tunned! 🙂
Zapraszam do części III – Tutaj
————————————-
Dopisek – dla jasności 🙂
Informacje na temat programu Polliquina /gość, który publikował te sugestie/ traktujmy jako ciekawostka. Mamy ciekawe badania, które sugerują, że jego stwierdzenia są słuszne, ale przeciwnicy znaleźli także badania, które temu zaprzeczają. W mojej opinii – mamy do czynienia z programem, który wskazuje nam na to, że hormony mają wpływ na regulację tkanki tłuszczowej, a chyba najsilniejszym czynnikiem do jej odkładania będzie stres, który pojawia się tak często.
*Więcej informacji znajdziecie na stronce Instytutu Mikroekologii 🙂
6 Komentarzy