Co dzieje się w organizmie osoby niedożywionej? – skutki zaburzeń odżywiania

Druga część wpisów z kategorii zaburzeń odżywania (I cz.: link)

Fizjologiczne aspekty zaburzeń odżywiania

Pewnie wiesz też, że do zaburzeń odżywiania zalicza się anoreksję i bulimię. Można też dorzucić nieokreślone zaburzenia odżywiania, które istnieją, ale trudno je zdefiniować (ang. Eating disorder not otherwise specified – EDNOS). Coś jest nie tak, ale trudno zakwalifikować te zachowania do jakiejś kategorii. Do takich należy np. objadanie się (dla jasności – nie raz na imprezie u znajomych, ale regularnie; nie możesz tego w żaden sposób wyeliminować – czytaj TU i TU); spotykamy się też z wypluwaniem przeżutego pokarmu.

Skutkiem części z tych zachowań tego może, choć nie musi, być wychudzenie lub nadwaga/otyłość w przypadku objadania się. Nie zapominajmy, że efekt fizyczny jest objawem, a nie samą chorobą. Widząc więc wychudzoną osobę nie przypinaj jej automatycznie łatki “anorektyk”, bo może być to krzywdzące i nieprawdziwe.  Jeśli jednak przykładowo jesteś aktywny fizycznie i dbasz o dietę w znacznym stopniu – najpewniej otyły nie jesteś, ale za to dobrze wiesz, że gdyby nie to, że uprawiasz sport – byłoby znacznie ciężej utrzymać masę ciała w rozsądnych ryzach mając problem z napadowym objadaniem się.

Jakie skutki niosą za sobą zaburzenia odżywiania?

Dzisiaj skupimy się dokładniej na skutkach jadłowstrętu psychicznego, czyli popularnej anoreksji, która także występuje u sportowców.


Posłuchaj dwa odcinki mojego podcastu poświęconego zaburzeniom odżywiania. Poświęcam nim także profil na Instagramie.


Anoreksja / jadłowstręt psychiczny

To nie tylko chęć bycia chudym, ciągłe liczenie kalorii, myślenie o tym jak ominąć jedzenie lub co zrobić, by o nim nie myśleć. Powody do pojawienia się choroby są bardzo różne i zwykle bez zwiększenia świadomości siebie oraz przepracowania tematu (najrozsądniej pod okiem specjalisty) – nie jest łatwo go odkryć.

Wbrew pozorom to nie tylko – jak mówi się popularnie – “laski z okładek gazet” i “błędne wzorce social media” zbliżają osobę do chroby. Niemniej, też jest to problem i z pewnością istnieje tu silny związek. Tak czy inaczej – nie da się jednak ukryć, że w umyśle osoby z anoreksją jedzenie / niejedzenie jest głównym tematem.

Gdzie jest problem?

  1. Dostarczanie energii – jest jej zbyt mało. Niedożywiona głowa nie jest w stanie racjonalnie patrzeć na rzeczywistość
  2. Jedzenie jest dostarczane w odpowiednich ilościach, ale w głowie nadal istnieją zakazy – nie ma pozwolenia na jedzenie tego co chcesz, w jakich ilościach i czasie. Kontrola non stop.

Zmiany zewnętrzne u osób z anoreksją/niedożywieniem:

  • Żółta skóra
  • Wypadające, matowe włosy
  • Łamliwe paznokcie
  • Siniaki
  • Meszek. Bardzo charakterystyczny objaw osób niedożywionych i osób cierpiących na anoreksję. Jego cel jest oczywisty – ma ogrzewać. Brak tkanki tłuszczowej, której jednym z głównych zadań jest ogrzewanie i usprawnienie termoregulacji. Osoby, które mają bardzo spowolniony metabolizm odczuwają chłód znacznie dotkliwiej niż otoczenie.

Kiedy je się bardzo mało, nie ma również możliwości na dostarczenie odpowiedniej ilości składników mineralnych, witamin i białka.

Najgorsze jest to, że zwłaszcza u młodych dziewczyn – objawy zewnętrzne mogą pojawić się naprawdę późno. Nic dziwnego, bo młody, zdrowy i jeszcze dosyć silny organizm – stara się ratować. Stąd też u młodych osób, wszystkie negatywne skutki niedożwienia mogą wyjść po długim czasie. U osób starszych, niedożywionych, objawy te dają znać o sobie nieco wcześniej.

Dolaniem oliwy do ognia są oczywiście intensywne ćwiczenia fizyczne. Nie są nieodłączną częścią, ale bardzo częstą praktyką. Nieodpowiednia regeneracja, deficyt składników mineralnych może skutkować kontuzjami – i często niestety nie jest to zauważalne od razu, ale wychodzi po jakimś czasie. Na tyle, że ciężko skojarzyć, że problem był w deficycie. Z czasem jednak zbuntowane ciało zaczyna dawać znać o tym, że jest mu niekomfortowo.

Początkowo endorfiny wyprodukowane podczas uprawiania sportu mogą maskować wszelkie oznaki zmęczenia czy niedożywienia. Po pewnym czasie staje się to jednak nie do ukrycia. Pojawia się zmęczenie. Tak naprawdę słabnie chęć do treningów, choć często nie jest to hamulcem do tego, by ich nie robić. Niestety – zaburzona ocena sytuacji nie pozwala na to. Trzeba przecież spalić te kalorie, nawet – jeśli ich nie było.

W anoreksji obserwuje się zmiany w funkcjonowaniu mózgu i zaburzone działanie przekaźników nerwowych sterujących apetytem i innymi zachowaniami związanymi z jedzeniem.

Dodatkowo, niedożywienie może jeszcze bardziej pogłębiać i utwierdzać w chorobie. Nigdy nie jest na późno. Im prędzej zacznie się odżywiać organizm, tym mniejszy uszczerbek na Twoim zdrowiu pozostawi choroba. Jednym z kolejnych objawów jest drażliwość i nerwowość – na innych, na otoczenie, na codzienne sprawy.

Zaburzeniom odżywiania towarzyszy również zaburzony obraz własnej osoby.

To chyba najczęściej spotykany obraz osoby z anoreksją: wydaje jej się, że jest otyła/ma nadwagę, a w rzeczywistości jest wychudzona, wątła, albo przynajmniej – o prawidłowej masie ciała (w początkowym stadium).

Są to triki mózgu, nie do końca zależne od tej osoby. Możliwe jest jednak wypracowanie sobie umiejętności rzeczywistej oceny sytuacji i brania poprawki na to, co serwuje mózg. Potrzebna jest jednak świadomość i przypominanie tego sobie. Potrzebne jest wielokrotne powtarzanie, bo w to umiejętność jak każda inna.

Odbicie anoreksja

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2601682/

Z  powyższym po części wiążą problemy z jasnością myśli, zmienionymi zachowaniami. Osoby, które z tego wyszły opowiadają potem, że nie wyobrażają sobie obecnie, jak mogły kiedyś robić te czy inne rzeczy, mieć jakieś dziwne zachowania, nawyki i niepokoje. Wszystko staje się jednak jaśniejsze, w momencie, w którym dowiadujesz się, że nasz mózg w 60% składa się z tłuszczu!

Mało jedzenia –> brakuje energii, brakuje tłuszczu, a skądś trzeba je czerpać.

Problem istnieje też bardzo często u osób trenujących wyczynowo.

U tych osób nawet jedzenie pozornie “dużo” nadal nie będzie pokrywało zapotrzebowania na energię, więc organizm zachowywać się będzie dokładnie tak, jak w stanie głodu. Niestety, kuszące i zachęcające do dalszego chudnięcia mogą wydawać się wyniki w sportach takich jak np. bieganie. Wszyscy wiemy, że bycie lekkim pomaga. Oczywiście do pewnego momentu i tu ten moment często jest przekraczany.

  • Poza tymi aspektami cierpi też serce. Dosłownie. Zmniejsza się i trudno mu się kurczyć.
  • Problemy takie jak zaparcia, wzdęcia czy bóle brzucha także są wynikiem zaburzeń odżywiania. Problemem jest nie tylko niedożywiona mikroflora i słaba konwersja hormonów tarczycy , ale często silny stres w organizmie osoby niedożywionej. (czytaj tu) Układ pokarmowy nie działa jak trzeba. Zwykle nie jest to kwestią niewystarczającej ilości błonnika.

Do tego dochodzi zwiększone ryzyko osteoporozy, nawet w młodym wieku. Zmniejszona gęstość kości już teraz może dawać o sobie znać jako złamania przeciążeniowe, np. przy bieganiu.

Hormony

Brak miesiączki przez 3 miesiące to jasny sygnał, że za daleko to zaszło. Ma on związek z niskim % tkanki tłuszczowej.

Jest to tak indywidualna kwestia, że niestety nie jesteśmy w stanie podać dokładnego % zawartości tkanki tłuszczowej, poniżej którego miesiączka zanika. U jednej kobiety będzie to 17%, u innej – 22%. Wszystko ma związek z hormonami, a wśród nich – z leptyną. Jeśli osoba wychodząca z zaburzeń odżywiania ma problem z normalizacją apetytu (jest duży, pojawiają się napady) i jednocześnie nie miesiączkuje (ewentualnie jest na jakichś tabsach “na okres”) – problem nadal leży w leptynie.

Zmiany zachodzą też w narządach wewnętrznych. Raz rozchwiane hormony trudno później przywrócić do porządku. Powiązania między nimi są skomplikowane i trudno sobie wyobrazić, jak jeden hormon będzie działał na proporcje innych.

Warto wspomnieć, że pewne cechy charakteru i osobowości predysponują do wystąpienia zaburzeń odżywiania.

Zazwyczaj po wyleczeniu one pozostają. Rozwiązania należy szukać w zaakceptowaniu ich i świadomym reagowaniu, kiedy dają o sobie znać.


https://www.eatingdisorders.org.au/eating-disorders/anorexia-nervosa

How eating disorders affect the neurobiology of the brain

 

2 Comments

  • Malwina

    ,
    29 września 2017 @ 23:00

    Prawdę mówiąc czytając ten artykuł w dużym stopniu mogłabym się pod nim podpisać, jednakże uważam, że ten problem jest dużo bardziej złożony, dochodzi jadlowstret,zapachy są nie do wytrzymania,osłabienie przeokropne,problemy ze spaniem, choroby autoimmunologiczne i wiele wiele innych rzeczy,natomiast zaciekawil mnie ten fragment odnośnie nauczenia się postrzegania siebie w odpowiedni sposób, żeby mózg nie mógł nas przechytrzyć,tu moje pytanie jak? Ja już z tym walczę od kilku lat i czasami nie jestem w stanie już sobie wmawiać,że jest tak czy inaczej, pytam innych o zdanie,ale dochodzi następnie problem nieufności wobec ich oceny i tak się wszystko zapetla,dodatkowo pytanie dotyczące hormonów i uregulowania gospodarki właśnie hormonalnej,mikroflory jelitowej itp,do kogo się w tym celu udać? Dietetycy rozkładają ręce,jeśli ktoś nie przeżył ti nie rozumie i momentami już nie wiem co robić .

    • Dorota Traczyk

      ,
      30 września 2017 @ 07:57

      Cześć Malwina,

      zostawiłaś szczery komentarz, dzięki za podzielenie się tym. Niestety, tak, jak mówisz – problem jest bardzo złożony i my również nie jesteśmy w stanie opisać wszystkiego w poście. Niestety fizjologia naszego organizmu i silne skutki uboczne są efektem niedożywienia (pisałam o tym w poście dotyczącym odchudzania latami – chociażby choroby autoimmu, problemy z tarczycą, mikroflorą, leptyną itd.). Jeśli chodzi o postrzeganie siebie – nie ma innej możliwości jak praca – szczera – nad sobą i przede wszystkim – odżywienie. Mózg ma to do siebie, że pod wpływem dużego deficytu długi czas – będzie nas oszukiwał. Odżywiając go jak należy – problem po pewnym czasie będzie łatwiejszy do rozwiązania. Przydatna jest też pomoc specjalisty psychologa. Jeśli chodzi o regulację hormonów – wymaga to czasu, zaangażowania i prowadzenia przez specjalistę (nieskromnie się do nich zaliczamy). Nie rozkładamy także rąk i nie piszemy o tym bez przyczyny 🙂 Temat znamy także od "tej drugiej" strony, a teraz pomagamy innym. Jeśli potrzebujesz pomocy – pisz proszę na kontakt@dieta-sportowca.pl

      Pozdrawiam serdecznie,
      Dorota Traczyk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Administratorem danych osobowych zbieranych za pośrednictwem sklepu internetowego jest Sprzedawca Dieta Sportowca - poradnia dietetyczna i blog, Dorota Traczyk-Bednarek. Dane są lub mogą być przetwarzane w celach oraz na podstawach wskazanych szczegółowo w polityce prywatności. Polityka prywatności zawiera pełną informację na temat przetwarzania danych przez administratora wraz z prawami przysługującymi osobie, której dane dotyczą. Kontakt z administratorem: kontakt@dieta-sportowca.pl