Dzisiejszy post to wywiad z Kasią Turek, która w temacie alergii pokarmowych jest specjalistą.
Wywiad powstał przy okazji wydania najnowszej książki autorstwa dzisiejszego gościa – “Nie daj się alergii”, wyd. Wydawnictwo M.
Postarałam się zadać najczęściej pojawiające się pytania oraz poprosiłam Kasię, aby rozwiała wątpliwości, z którymi przychodzi do mnie – i najpewniej także do niej – mnóstwo podopiecznych. 🙂
Zacznijmy!
1. Czy mam alergię pokarmową lub nietolerancję? Jakie pierwsze sygnały mogą świadczyć o alergii i/lub nietolerancji pokarmowej?
Kiedyś, za objaw alergii pokarmowej uważano wstrząs anafilaktyczny, reakcję skórną lub dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Teraz, wiadomo jednak, że możliwych negatywnych reakcji powiązanych ze spożywanym jedzeniem jest dużo więcej.
Poza dolegliwościami pokarmowymi (refluks, biegunka, bóle brzucha, wymioty) oraz zmianami skórnymi (pokrzywka, atopowe zapalenie skóry, rumień, grudki obrzękowe) o alergii lub szeroko pojętego braku tolerancji danego pokarmu mogą świadczyć także: obrzęki, migreny, zespół przewlekłego zmęczenia, zaburzenia snu, astma, nieżyt nosa, nawracające zapalenia jamy ustnej czy nawet w przypadku celiakii zespół złego wchłaniania – czyli niedobory witamin i składników mineralnych wynikające z uszkodzenia śluzówki jelit.
2. Jaki jest rzetelny sposób określenia tego, co mnie uczula i jak to sprawdzić?
Złotym standardem testów alergicznych jest próba prowokacyjna, czyli narażenie pacjenta na kontakt z alergenem w warunkach szpitalnych. Jest to jednak mocno obciążające i czasochłonne. Najlepiej więc jednak będzie, jeśli odpowiedni sposób diagnostyki dobierze lekarz alergolog. Obecnie wykonuje się testy skórne, testy z krwi na obecność przeciwciał IgE (to w przypadku alergii tak zwanych natychmiastowych) lub testy płatkowe skórne (w przypadku alergii kontaktowych – na przykład na nikiel, także znajdujący się w żywności).
3. Co w przypadku, jeśli mam alergię wziewną od dawna i spodziewam się, że mogę mieć alergię krzyżową?
Jeśli mamy zdiagnozowane alergie wziewne, to warto obserwować swój organizm czy w czasie pylenia poszczególnych roślin nie zauważamy jeszcze większego zaostrzenia objawów. W sytuacji, w której spożywamy produkty spożywcze reagujące krzyżowo (np. brzoza i jabłko) pogorszenie się samopoczucia jest możliwe. Taka sama zależność tyczy się alergii na lateks i reakcji po spożyciu banana, kiwi, szpinaku czy ziemniaków. Nie ma jednak badania, które byłoby w stanie zdiagnozować alergię krzyżową. Aby potwierdzić taką dolegliwość konieczne jest przyglądanie się naszemu organizmowi i rozmowa z lekarzem. O wszystkich swoich obserwacjach czy wątpliwościach powinniśmy zawsze powiedzieć specjaliście. Może nam doradzić jak zmniejszyć swoje dolegliwości bez zwiększania dawek leków.
4. Czym różni się nietolerancja od alergii pokarmowej?
W potocznym użyciu wiele terminów medycznych takich jak nietolerancja, alergia, nadwrażliwość używanych jest zamiennie. Nie jest to jednak poprawny termin, gdyż słowem alergia powinniśmy nazywać jedynie sytuację, w której do wystąpienia objawów dochodzi poprzez działanie układu immunologicznego (odpornościowego) i angażowane są przeciwciała organizmu. W przypadku nietolerancji mówimy o sytuacji, w której brakuje w organizmie enzymu rozkładającego poszczególne składniki żywności, lub kiedy nasz organizm negatywnie reaguje na kofeinę, salicylany lub chemiczne dodatki do żywności. W tej reakcji nie bierze udziału układ odpornościowy, zupełnie inny jest mechanizm powstawania objawów. Dolegliwości natomiast w pierwszym jak i drugim przypadku mogą być bardzo podobne.
5. Czy popularne testy na nietolerancję IgG mają sens? Ostatnio w sieci była niemała burza za sprawą artykułu Damiana Parola. Czy chciałabyś dodać słówko od siebie?
Pacjenci, u których nie wykryto żadnej alergii pokarmowej a mający ciągłe, uciążliwe dolegliwości szukają pomocy wszędzie. Nie dziwi mnie to, kiedy często trafiają do lekarza i słyszą, że „wymyślają sobie problemy” i nie są brani na poważnie. Jest dużo powodów przemawiających za tym, że badanie samych przeciwciał w klasie IgG nie ma większego sensu, ponieważ ich obecność może, ale nie musi świadczyć o nietolerancji. Myślę, że metoda ta mogłaby mieć większe zastosowanie w przyszłości w medycynie, jeśli zostanie udoskonalona i uda się wyodrębnić oraz badać tylko te przeciwciała IgG, które są odpowiedzialne za negatywną odpowiedź organizmu na spożyty pokarm.
Czasem jednak „tonący brzytwy się chwyta” i kiedy dolegliwości pomimo pomocy lekarzy utrzymują się, decyduje się na wykonanie takiego testu. Niezależnie od tego, czy była to słuszna decyzja czy nie, ważne jest, aby w takiej sytuacji, kiedy stosuje dietę eliminacyjną sięgnął po pomoc wykwalifikowanego dietetyka, który będzie w stanie tak ułożyć dietę, aby nie pojawiły się niedobory substancji odżywczych. Bezwzględnie natomiast odradzam testy do samodzielnej diagnostyki dostępne w aptekach czy internecie, które można wykonać także w niektórych gabinetach dietetycznych.
6. Czy nietolerancji / alergii pokarmowej można się pozbyć? Jeśli tak – czy sama eliminacja i prowokacje produktem nietolerowanym po jakimś czasie (jakim?) wystarczą?
Alergie oraz nietolerancje dość mocno zmieniają się w ciągu całego życia. Mogą się pojawiać, przy eliminacji produktu na jakiś czas organizm może także nabyć na niego tolerancji. Często zdarza się to dzieciom, zdecydowanie rzadziej dorosłym. Nie jest to jednak pewne, nie u wszystkich się sprawdza – nie ma więc reguły ani zasad po jakim czasie miałoby zadziałać.
Często także organizm toleruje mniejsze ilości produktu, ale większych już niekoniecznie. Jest to bardzo indywidualna sprawa, powiązana dodatkowo z innymi chorobami, które mogą dawać znać. Przykładowo – w zespole nadwrażliwego jelita nie wiemy czy zaostrzenie się dolegliwości wiąże się z nadreaktywnością produktu czy zaostrzeniem objawów choroby.
7. Z czego biorą się nietolerancje pokarmowe? Co je nasila? Jak przeciwdziałać?
Wszystko zależy od tego co mamy na myśli mówiąc nietolerancja. Jeśli myślimy o nietolerancji laktozy – ona pojawia się samoistnie u części osób w wieku dorosłym. Za występowanie tej samej dolegliwości w opcji rzadko występującej, pierwotnej (pojawiającej się od razu po urodzeniu) odpowiedziane są geny, tak samo jak za celiakię, którą często nadal błędnie nazywany nietolerancją glutenu. Jeśli mówimy o nadwrażliwości na salicylany czy aminy biogenne, to te często pojawiają się w sytuacji, w której zaburzone jest wydzielanie substancji odpowiedzialnych za ich rozkład w organizmie i spożywamy ich za dużo z żywnością (mniejsze ilości są zazwyczaj lepiej tolerowane).
Często „nadreaktywność” produktów spożywczych pojawia się wtedy, kiedy nadużywamy niesteroidowych leków przeciwzapalnych czy antybiotyków (szczególnie bez osłony odpowiedniego probiotyku). Nie ma jednak uniwersalnej „recepty”, która pomogła by ustrzec się od nietolerancji. Ważne jest utrzymanie zdrowej diety, unikanie żywności wysoko przetworzonej oraz racjonalny, urozmaicony wybór produktów spożywczych.
8. Czy nabycie nietolerancji pokarmowej przez często spożywane produkty to fakt, czy mit? Najczęściej tego typu tematy poruszają osoby, przestające tolerować jaja, mleko czy orzeszki ziemne, które uważane są jako silne alergeny.
Jak już wcześniej wspomniałam nie ma określonych jednoznacznych powodów, dla których pojawiają się nietolerancje pokarmowe w naszym organizmie. Jeśli nasza dieta jest mocno ograniczona i spożywamy jedynie kilka produktów spożywczych, to zazwyczaj nie można jej nazwać zdrową i mamy większe szanse na pojawienie się nadwrażliwości czy nietolerancji. Nie znaczy to jednak, że jedząc codziennie wypiekane samodzielnie razowe pieczywo pszenne nagle przestaniemy tolerować pszenicę. Warto jednak pilnować, żeby nasza dieta była maksymalnie urozmaicona.
9. Jaki jest największy mit dotyczący glutenu w kontekście nietolerancji pokarmowych?
Największym i najbardziej szkodliwym mitem na temat glutenu i diety bezglutenowej jest przekonanie, że coś co jest pozbawione glutenu jest zdrowe. Często nie zwraca się uwagi na to, że produkt po tym, jak został mu zabrany gluten, zawiera dodatek wielu sztucznych substancji. Dodatkowo jest bardzo mocno przetworzony. Produkty bezglutenowe i dieta bezglutenowa mogą być zdrowe, kiedy są dobrze zbilansowane, ale mogą także być mocno niedoborowe w składniki mineralne i witaminy oraz bardzo mocno przetworzone – a takiej żywności każdy powinien unikać.
10. Czy jego negatywne działanie może być efektem nocebo, czy być związane np. z nietolerancją pszenicy i/lub niezdiagnozowaną celiakią?
Negatywne działanie glutenu jest związane zazwyczaj z jedną z trzech rzeczy:
- Nie zdiagnozowaną: alergią na pszenicę, celiakią, a nawet alergią krzyżową przy uczuleniu na trawy i spożywaniu zbóż zawierających gluten,
- Efektem nocebo – czyli negatywnym nastawieniem pacjenta do glutenu – w końcu to jedna z najmodniejszych w ostatnich latach diet,
- Najczęściej występujące: zmiana diety z bogatej w fastfoody, białe bułki, pizzę, tłuste zagęszczane mąką sosy, panierowane mięsa na bezglutenową – bogatą w warzywa, owoce, ryby, zdrowe kasze, pełną lekkich dań pieczonych. Na takiej diecie każdy czułby się lepiej niż na tej pierwszej. Z tym, że to nie gluten szkodził, tylko cała niezdrowa żywność, którą się jadło.
Katarzyna Turek
Absolwentka kierunku technologia żywności i żywienie człowieka, w specjalności żywienie człowieka z dietetyką, Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Aktualnie w trakcie realizacji pracy doktorskiej. Właścicielka poradni DietExpert. Na co dzień pracuje w przychodniach specjalistycznych i gabinetach na terenie Katowic, Chorzowa, Częstochowy i Krakowa. Współpracuje z internistami oraz gastroenterologami, wspierając żywieniowo dorosłych i młodszych pacjentów.
Członek Polskiego Stowarzyszenia Dietetyków. Specjalizuje się w dietach eliminacyjnych u pacjentów z alergiami, a także przy dolegliwościach ze strony przewodu pokarmowego oraz jelit. Autorka bestsellerowej książki „Nie daj się rakowi”, w której skupia się zarówno na profilaktyce, jak i żywieniu w chorobie z uwzględnieniem radzenia sobie z dolegliwościami występującymi w trakcie terapii onkologicznej. Wkrótce w sprzedaży jej najnowsza książka – „ Nie daj się alergii” poświęconej alergiom i nietolerancjom pokarmowym.
Administratorem danych osobowych zbieranych za pośrednictwem sklepu internetowego jest Sprzedawca Dieta Sportowca - poradnia dietetyczna i blog, Dorota Traczyk-Bednarek. Dane są lub mogą być przetwarzane w celach oraz na podstawach wskazanych szczegółowo w polityce prywatności. Polityka prywatności zawiera pełną informację na temat przetwarzania danych przez administratora wraz z prawami przysługującymi osobie, której dane dotyczą. Kontakt z administratorem: kontakt@dieta-sportowca.pl