Zastanów się- co będzie dla Ciebie najlepszym paliwem na długi, jednostajny wysiłek?
Nasz organizm czerpie wówczas znaczną część energii w tłuszczu- im dłuższy wysiłek, tym proporcjonalnie więcej kwasów tłuszczowych a mniej zapasów glikogenu mięśniowego przeznaczane są na potrzeby energetyczne.
Chociażby ten fakt powinien nakłonić nas do namysłu.
Chcę podkreślić, że nasze mięśnie mają ograniczone miejsce na gromadzenie węglowodanów „na czarną godzinę” (czyt. wszelkie zrywy, wysiłek intensywny, anaerobowy).
Matt Fitzgerald podkreśla- jeśli podczas wysiłku spalane są węglowodany- to one w pierwszej kolejności będą gromadzone z posiłku potreningowego. Jeśli energia w aktywności czerpana jest z tłuszczu – analogicznie, to on będzie nam najbardziej potrzebny.
I nie obawiajmy się, że odłoży się nie tam, gdzie trzeba!