Pij wodę mineralną z cytryną (całą, przynajmniej jedną, ale im więcej tym lepiej) – proste? Proste. Nawadniaj się, dzięki czemu zdolności Twojego organizmu na wszystkich frontach będą podniesione.
Jedz kiszoną kapustę – nic prostszego.
Nie dodawaj miodu do ciepłej herbaty.
Z moich obserwacji wynika, że raz – ludzie robią to bardzo często w chorobie – dwa – wcale to nie pomaga.
No bo jak może pomóc rozpuszczony cukier?
W całym szacunkiem dla miodu – w ciepłym, a nawet gorącym napoju kwasy organiczne, niewielkie ilości witamin antyoksydacyjnych, wybrane substancje o działaniu bakteriostatycznym (np. inhibina lub oksydaza, która pomaga w tworzeniu nadtlenku wodoru w miodzie) – zwyczajnie giną.
Związki fenolowe po części się zachowują,ale biorąc pod uwagę inne czynniki mogące obniżyć jakość miodu – prawdopodobieństwo jego skuteczności maleje.
No i jeszcze jedno – cukier karmi bakterie i zwiększa stan zapalny. Jeśli jesz miód – jedz na zimno i z naprawdę dobrego źródła. Wtedy będzie to dobry wybór jako dodatek do czosnku. Kliknij tu, aby czytać o zaletach miodu w diecie sportowca.
Jako dodatek do herbaty używaj imbiru. Świeży korzeń, parę plasterków – gwarantuję, że to pomoże!
Podczas choroby szczególnie unikajmy produktów dużą ilością cukru.
Czosnek, dużo czosnku i natki pietruszki (bardzo dużo).
Chilli i kurkuma też mogą pomóc!
Nawadnianie i witamina C – z naturalnych źródeł!
Jedz zupy – gotuj na wolnym ogniu naturalny wywar z mnóstwem warzyw korzeniowych, porem i ziołami. Dodaj na końcu sporą ilość pietruszki na talerz. Jedz i pij go cały dzień, koniecznie ciepły. Wywar nie będzie obciążał układu pokarmowego, dostarczy składników mineralnych i będzie Cię dobrze nawadniać. Pietruszka doda witaminy C.
Przyjmuj preparaty z omega-3 i rozważ probiotyki!
Probiotyki będą najpewniej rozsądniejszym wyborem niż witamina C w tabsach. W ostatnich latach badania naukowe potwierdzają ich skuteczność w zwalczaniu przeziębienia, ale i w prewencji, jako wspomaganie układu odpornościowego.[1]
Otwórz okno!
Najgorsze co możesz zrobić to siedzieć w nagrzanym, dusznym pokoju. To tak, jakby trzymać świeże warzywo w woreczku foliowym…;)
4 Comments