Odchudzanie brzmi niepozornie. Tu trochę mniej, tam sałatka zamiast burgera, albo serek wiejski zamiast kanapki z serem.
Tu 100 kcal mniej, tam mniej o cały posiłek…no dobra, czasami nie dasz rady i zjadasz więcej. Czujesz, że za dużo.
Ograniczasz kalorie od lat, bo przecież sylwetka jeszcze nie osiągnęła wymiaru “zero” w Twojej głowie.
Jeszcze nie jak Ewa, jeszcze nie jak Ania. 🙂
Im dłużej to trwa, tym bardziej skupiasz się na tym lub trochę odpuszczasz. Na pewno jednak nie kalorie!
No bo przecież, jeśli zaczniesz jeść tyle, co Twoje szczupłe koleżanki
– Roztyjesz się w kosmos!
Przy okazji one nie mają tego, co Ty znasz świetnie.
- Masz problemy jelitowe – wzdęcia, gazy, zaparcia i takie tam to Twój chleb codzienny (normalnego najpewniej nie jadasz, bo tuczy)
- Jesteś słaba, albo męczysz się na treningach na maksa, żeby taka być 😉 Może kiedyś Ci wychodziło, a teraz jest gorzej?
- Średnio śpisz, albo może śpisz ale nie za dobrze się wysypiasz. Zdarza Ci się wstać z wrażeniem, że w nocy byłaś na imprezie.
- Ciągle myślisz o żarciu! (wybaczcie słowo, ale inaczej tego sama pewnie nie nazywasz).
- Myślisz, że jesteś nienormalna i uzależniona od jedzenia.
- Nie jesteś zadowolona ze swojej sylwetki. Przecież ZAWSZE znajdzie się coś do naprawy. Zawsze. Always!
- Masz zaburzenia miesiączki. To pewnie zmęczenie i …
- Stres. Tak, jesteś też często rozdrażniona i niespokojna. No i wtedy najlepiej się je. Wiadomo.
- Wypadają Ci włosy, masz suche dłonie i skórę
- Zimno Ci częściej niż innym
- Masz gorsze libido lub nie masz go w ogóle
- Puchniesz
- Podejrzewasz, że wszystko powyższe to skutki Twojej przypadłości, z której masz taki problem z jedzeniem i masą ciała – TARCZYCA. To jej wina. Pewnie masz już niedoczynność lub Hashi 🙁
- Masz tysiąc nietolerancji pokarmowych – co prawda nie stwierdzone, ale sama to widzisz.
Zgadza się? Pasuje?
Cieszę się, że tutaj jesteś, bo mam dla Ciebie radę i rozwiązanie, którego szukasz. Broń się rękoma i nogami, ale prawda jest jedna:
JESZ ZA MAŁO.
Powyższe problemy w bardzo wielu przypadkach wynikają z niedożywienia. Myślisz, że jak nie ważysz tyle, w ile celujesz to jest to niemożliwe?
Myślisz, że Ciebie ten problem nie dotyczy? Możesz się naprawdę zdziwić za jakiś czas.
Ot, jednak nie.
Organizm, który jest głodzony przez lata w końcu się buntuje. Powolutku słabnie i daje bardzo różne objawy po to, abyś przetrwał.
Takim najbardziej popularnym badaniem na świecie było Minnesota Starvation Experiment.
Pozwól, że krótko Ci je przybliżę.
Ten post jest rozwinięciem tematu, który rozpoczęłam w ebooku, który skierowany jest do Ciebie. Chcesz się z tym uporać? Nikt za Ciebie tego nie zrobi, a im szybciej podejmiesz działanie, tym szybciej będziesz mieć z głowy. Czytaj o nim więcej TUTAJ.
36 zdrowych mężczyzn w bardzo dobrej kondycji psycho-fizycznej poddano 50% restrykcji kalorycznej.
Oznacza to, że badani przeszli na bardzo znaną dietę “ŻRYJ PÓŁ”. Dosłownie. Ich dzienny dowóz energii był wartością pół-głodówkową i przyjmowali 1570kcal (myślisz sobie – aż tyle? 😉 no tak. to jest pół głódówka przy zaporzebowaniu ok. 3000kcal). Badani niemal codziennie pokonywali około 10km. Badanie trwało pół roku.
(A ile lat Ty się odchudzasz?)
Oto wyniki:
- Masa ciała ochotników spadła o około 25% (Ty możesz już nie chudnąć BO ->… )
- …Tempo przeman metaoboliczncych spadło AŻ o 40% !!!– to niesamowita zdolność adaptacyjna naszego organizmu za którą powinniśmy być wdzięczni.Oznacza to, że badani byli w stanie dostosować się do skrajnych restrykcji, ponieważ ich wydatkowanie energii spadło.Nie tylko jednak to.
- Kondycja fizyczna zmalała
- Zmniejszyła się temperatura ciała,spowolnił oddech i tętno
- Wydolność psychiczna drastycznie spadła – zdolność do nauki i koncentracji była obniżona
- Znacznie spadło libido
- Badani doświadczali depresji oraz towarzyszyło im silne uczucie niepokoju emocjonalnego
- Część z nich wycofywała się społecznie, dochodziło nawet do aktów samo-okaleczania
- U niektórych badanych pojawiły się obrzęki spowodowane niedoborem aminokwasów (ich dieta zawierała około 50g białka).
…
Już widzicie co chce powiedzieć? 🙂
To badanie mówi nam okrutnie dużo o tym, jak działa organizm.
Jeśli odchudzasz się lata lub miesiące i bliskie są Ci powyżej opisane dolegliwości – nie zaczynaj szukać przyczyn i rozwiązań od końca, a zacznij od podstaw.
Podstaw, czyli potrzeb Twojego organizmu.
Jako wsparcie dla strachu przed tyciem pisałam artykuł TUTAJ.
Działaj i ciesz się zdrowiem. Twoje ciało odwdzięczy się, jeśli dasz mu tego, co potrzebuje. ♥
18 Comments