Często polecam olej kokosowy, zwłaszcza jako produkt stosowany podczas przygotowywania potraw – zamiast smażyć na kujawskim czy innym rzepaku – proponuję olej kokosowy, masło klarowane lub zwyczajnie smalec (można uznać go niejednokrotnie za lepszy wybór niż oliwa z oliwek), które są stabilne przy wysokiej temperaturze i nie grożą im szkodliwe dla zdrowia przemiany, które sprawią, że potrawa bardziej nam będzie szkodzić niż nas żywić (to poważna sprawa!).
W sklepach mamy do wyboru rafinowane i nierafinowane oleje i to samo dotyczy kokosowego.
Z racji, że różnica cenowa jest znaczna – warto wyjaśnić jak wygląda ona w kontekście właściwości produktu.
Co do różnicy pomiędzy olejami – będzie przede wszystkim odczuwalna w aromacie, ponieważ nierafinowany ma charakterystyczny smak i zapach, a rafinowany – jest ich pozbawiony na drodze rafinacji. Ciekawostką jest, że im intensywniejszy aromat oleju – tym mniejszą temperaturę użyto podczas jego produkcji.
To co istotne w procesie rafinacji oleju kokosowego
– wszystkie kwasy tłuszczowe są “na miejscu” (dalej mamy do czynienia z popularnymi średniołańcuchowymi kwasami tłuszczowymi MCT), a i tak rafinowany olej kokosowy ma wyższą temperaturę palenia (204*C w porównaniu z 177*C nierafin.).
|
flickr.com/photos/mealmakeovermoms/7099855287/ |
O ile na opakowaniu nie ma informacji o zastosowanych dodatkach czy zastosowaniu reakcji uwodorniania tłuszczów (podobno to także się zdarza), o tyle jest on dobrym wyborem. Olej kokosowy rafinuje się przede wszystkim po to, aby otrzymać produkt bezzapachowy i pozbawiony bakterii, które mogły rozwinąć się podczas przetwarzania czy przechowywania surowca.
Rafinowany olej kokosowy charakteryzuje się mniejszą listą korzyści zdrowotnych niż wyjściowy, a i tak uznaje się go za najzdrowszy rafinowany olej, który stworzył człowiek.
Lista zalet kokosa jest długa i nie będę was wyręczać w poszukaniu informacji na ten temat. Istnieje dosłownie sto możliwości jego wykorzystania i pewnie równie tak wiele korzyści płynących z jego obecności w naszym menu.
To, co przekonuje nas do rafinowanej wersji to cena, która jest nawet parokrotnie razy niższa – jeśli więc używamy go do pieczenia lub głębokiego smażenia (czego nie polecam zbyt często) lub nie mamy ochoty na zapach czy smak kokosa – będzie rozsądnym i ekonomicznym wyborem, z którego nadal korzystać będzie także nasze zdrowie.
5 Comments