Więcej energii – co działa i jak wykorzystać to na treningu?

Co jest takiego w napojach dla sportowców / shotach przedtreningowych, że przekonują zawodników do ich picia?
Te trzy składniki powodują, że napoje energetyczne czy szoty przedtreningowe mają potwierdzone wieloma badaniami działanie ergogeniczne. Oznacza to tyle, że zwiększają odczuwalnie wydolność na treningu – poprawiają koncentrację, czujność oraz wydolność tlenową i beztlenową. W odpowiednich warunkach mogą wspomagać także redukcję tkanki tłuszczowej.
Energia na treningu
Energia na treningu – flickr.com/photos/sacharules/5605712500/

 

WĘGLOWODANY = cukry

KOFEINA

WODA

 

Zbyt proste?

Dlatego napoje tego typu zawierają zwykle dodatki synetycznych witamin, składniki mineralne, a dodatkowo (bardziej dla efektu “wow” i po części jako chęć urozmaicenia asortymentu) – dodatkowych potencjalnych wspomagaczy jak guarana, yerba mate (zajrzyj tutaj – konkretny art odnośnie Yerba Mate), zielona herbata (oczywiście nie liście, ale ekstrakty) lub l-karnitynę, johimbinę lub aminokwasy w niewielkich ilościach (często bardzo symbolicznych). Poza tym mamy w nich parę nikomu nie potrzebnych fluorescencyjnych barwniczków (po co?). Warto podejść krytycznie do odżywek i zastanowić się, co jest w nich jednak najistotniejsze.
Jeśli węglowodany i kofeina odgrywają kluczową rolę – a tak jest – czy warto sięgać po kolorowe napoje czy szoty przedtreningowe? Czy jest to na tyle wygodniejsze i “szybsze”, żeby zastąpić prostsze, “bliższe” nam źródła tych składników? 🙂

Kofeina:

  • Szot energetyczny – ok 140-200mg kofeiny
  • Kawa (filiżanka) – ok 130-180mg kofeiny
  • Herbata czarna (filiżanka) – ok 80mg kofeiny – co ciekawe, herbata ma więcej kofeiny niż kawa, z tym, że do przygotowania tej samej ilości naparu używamy jej mniej niż kawy. 🙂
  • Żel energetyczny z kofeiną – ok. 80-100mg kofeiny
Kawa
Kawa  flickr.com/photos/eyeore2710/152939382

Wiecie, co jest najlepsze? 🙂

Tak długo, jak nie zapijamy się kawą i mocną herbatą czy energetykami cały dzień, tak długo każde powyższe będzie miało na nas energetyczny wpływ (w przeciwnym razie receptory kofeiny są mało wrażliwe i stąd brak efektu pobudzenia po jednej kawce, kiedy dziennie pijasz ich pięć).
Okazuje się, że nie ma różnicy w efektach pomiędzy spożyciem ok. 150mg kofeiny a dawką 4x wyższą, co nadal nie ujmuje roli tego składnika.

Węglowodany

Dostarczają szybkiej energii, stanowią podstawowe źródło energii u większości sportowców (oczywiście zdarza się, że jest inaczej – czy to w przypadku diety ketogenicznej, czy wysokotłuszczowej formy diety paleo. opcjonalnie u początkujących kulturystów kładących piąchą nacisk na białko 😉 ).Węglowodany niezaprzeczalnie dają powera, pomagają kontynuować przedłużony wysiłek zapobiegając wyczerpaniu glikogenu mięśniowego. Pełnią rolę w sportach wytrzymałościowych, eksplozywnych i interwałowych.     Źródeł nie trzeba wymieniać, ale dla przypomnienia: proste węglowodany znajdujemy w owocach, miodzie, sokach oraz wszelkich słodyczach (tego akurat nie polecam), syropach i cukrach. Złożone, czyli takie, które mają dłuższy czas uwalniania to chociażby skrobia – znajdujemy ją w ziemniakach (także skrobia oporna), ryżu, strączkach, no i wszystkich wszystkich kaszach – zarówno glutenowych jak i bezglutenowych.

 

Miód - proste węglowodany dla sportowca
Miód – węglowodany dla sportowców

flickr.com/photos/bionicgrrl/3535805377

Woda

Odpowiednie nawodnienie to tak prosta sprawa, że większość osób o tym zapomina.
Pijcie dużo wody moi drodzy sportowcy – nic tak, jak woda, nie usuwa brzydkich rzeczy z waszych organizmów. Choć to węgle są źródłem kalorii – bez wody nie mają prawa pokazać nam swojego działania. Bez wody nie ma ich dystrybucji w naszym organizmie i w końcu – bez wody napoje nie będą izotoniczne i zamiast dać nam kopa – mogą nas odwadniać (działanie hipertoników czyli zbyt dużo cukru na zbyt małą ilość wody). To prosty, a jakże niedoceniany nawyk.

Czy zatem szklanka wody i kawa / mocna herbata z miodem (źródło węglowodanów) czy paroma daktylami wywoła taki sam efekt jak napój przedtreningowy z kofeiną? 🙂

Niekoniecznie, bo kawa a kofeina solo dają nieco inny efekt.


Na kofeinę niektórzy reagują źle.

Na zbyt dużą dawkę – nawet wiele osób. Uczucie senności po kawie?
Nie pij. 🙂 Jestem zdania, że naturalna parzona kawa to lepszy produkt niż rozpuszczalne “napoje kawowe”. Ta pierwsza ma więcej składników antyoksydacyjnych, choć zawiera też stosunkowo dużą zawartość akrylamidu.

Nasze organizmy uzależniają się od kofeiny – dlatego radzę raz na jakiś czas // jeśli korzystasz z kofeiny na co dzień // zrobić kompletne odstawienie – wówczas zrezygnować na np. miesiąc z kawy, herbaty (każdej poza ziołowymi i owocowymi), kakao, yerba mate, guarany, tauryny.

4 Comments

  • Krzysztoff

    ,
    20 grudnia 2017 @ 08:45

    Uważam, że Yerba Mate jest ważnym elementem diety. Ja piję yerba mate przed bieganiem i przed siłownią, do posiłków przedtreningowych. Czuję, że mam więcej energii, siły i chęci do ćwiczeń. Polecam.

  • Tomasz

    ,
    17 sierpnia 2016 @ 20:42

    Kolejny bardzo wartościowy artykuł.
    A ile kofeiny posiada zielona herbata parzona około 3-4 minut?

  • Marchisio

    ,
    26 sierpnia 2015 @ 07:29

    Ciekawy post, dziękuję. Nie jest to przedmiotem tego wpisu, ale dowiedziałem się od doświadczonego bartnika, że miód traci wszystkie swoje właściwości (prozdrowotne), gdy jest poddany działaniu wysokiej temperatury. W takim wypadku, słodzenie herbaty miodem jest pomysłem słabym i dosyć nieekonomicznym (bo chyba mowa o prawdziwym miodzie, który kosztuje około 50-60zł za litr?). Chociaż muszę przyznać, że smak herbaty z miodem jest bardzo okej.
    Ze smutkiem stwierdzam, że jestem uzależniony od kawy i jako sportowiec odczuwam tego skutki od czasu do czasu. Czy oszukanie siebie i picie kawy decaffeinato można uznać, za detoks? Czy to kofeina jest środkiem uzależniającym?

  • KEBUL74

    ,
    12 czerwca 2015 @ 21:12

    kawa + cayenne + cynamon + curkuma :):) …. podkreca i wypaca ? testowalem dzisiaj (lubie wynalazki ) na pewno jest ochydne w smaku ,no ipali w ryjek ale czego to czlowiek nie polknie :):):)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Administratorem danych osobowych zbieranych za pośrednictwem sklepu internetowego jest Sprzedawca Dieta Sportowca - poradnia dietetyczna i blog, Dorota Traczyk-Bednarek. Dane są lub mogą być przetwarzane w celach oraz na podstawach wskazanych szczegółowo w polityce prywatności. Polityka prywatności zawiera pełną informację na temat przetwarzania danych przez administratora wraz z prawami przysługującymi osobie, której dane dotyczą. Kontakt z administratorem: kontakt@dieta-sportowca.pl